strona główna  artykuły obrazkikalendarium o co chodzi Tajniak
podpisy (protest) podpisy (dymisja) popierają protest Księga gości


 Artykuły:

po co istnieje radio
Radio dla wszystkich?
Okiem widza ... uchem słuchacza ...
list do Gazety Wyborczej
list otwarty (coutry)
Trójką do tyłu
Wywiad z M. Niedźwieckim
Chat z Pawłem Kostrzewą
list do Andrzeja Długosza
    odpowiedź E. Smolara
    odpowiedź J. Grochowskiej
list otwarty do Juliusza Brauna
list do Eugeniusza Smolara
Trójka dołowana
V reforma - dramat
stanowisko zarządu PR
    nasz komentarz
Rzeczpospolita - listy
Krzysztof Daukszewicz
do komisji KiŚP Sejmu RP
Antena - Zmiany na gorsze?
list do Andrzeja Długosza 2
list do Andrzeja Długosza 3
wywiad z Michałem Olszańskim
wywiad z E. Smolarem
do Pani Minister Skarbu
    odpowiedź z Ministerstwa
Przekrój: Trójka nie do pary
Witold Laskowski - wywiad
Komu publiczne radio?

Odpowiedź Wiceprezesa Zarządu Polskiego Radia Eugeniusza Smolara na list do Przewodniczącego Rady Nadzorczej Polskiego Radia Andrzeja Długosza



Szanowna Pani,
Dotarła do mnie kopia Pani listu z dnia 9 kwietnia br., adresowanego do Przewodniczącego Rady Nadzorczej Polskiego Radia S.A., pana Andrzeja Długosza, w sprawie zmian w Programie 3 PR S.A.
Otrzymaliśmy ostatnio szereg listów, e-maili i faxów wyrażających zastrzeżenia co do zmian w ofercie programowej Programu 3. Większość z nich miała jednego chyba autora lub bardzo niewielkie ich grono, skoro posługiwały się niemal identycznymi przykładami i argumentami oraz zainteresowaniem którymś, szczególnie ulubionym, elementem programu, z pewnymi tylko różnicami w stylistyce.
List Pani różni się stopniem wyrażonych emocji oraz ogólności zawartych w nim sformułowań. Zawiera także pomówienia, które sprawiły, iż aczkolwiek przykładamy w Radiu należną uwagę do opinii każdego słuchacza i na listy skrupulatnie odpowiadamy, mieliśmy problemy z udzieleniem właśnie Pani merytorycznej odpowiedzi.

Pozwolę sobie zacytować efektowne przeciwstawienia z listu:

Dawna "Trójka"
Obecna "Trójka"
kompetencja niechlujstwo
wyrafinowany intelekt nieuzasadniona pewność siebie
nonszalancja, a nawet arogancja
klasa samochwalstwo
perfekcjonizm cynizm
enklawa kultury ignorancja

 

Czy jakakolwiek stacja radiowa może się tak zmienić w ciągu 10 miesięcy, tj. od kiedy zmieniła się dyrekcja "Trójki", szczególnie jeśli uwzględnimy fakt, że w ponad 90. procentach ten sam program przygotowują ci sami dziennikarze z tym samym doświadczeniem antenowym, umiejętnościami zawodowymi, specjalnościami, poczuciem humoru, refleksem itd. ? Czy wcześniej kompetentni Marek Wałkuski i Kuba Strzyczkowski stali się teraz niechlujnymi ignorantami ? Czy wiedza Hanny Marii Gizy lub Barbary Marcinik zmieniły się nagle w nieuzasadnioną pewność siebie ? Czy ceniony od lat perfekcjonizm i umiejętność tworzenia specyficznego nastroju przez Marka Niedźwieckiego to obecnie tylko samochwalstwo ? Czy subtelne poczucie humoru Magdy Jethon nagle, w towarzystwie "Ogórka", przemieniło się w nonszalancję ?
Pytania takie mógłbym mnożyć. Należałoby także podjąć dyskusję z innymi Pani tezami, np. taką, że Program 3 "powstał przed 38 laty jako antidotum dla peerelowskiej kultury (przy)ma(u)sowej". Toteż jako "wieloletnia i stała słuchaczka" ujawnia Pani nad wyraz selektywny stosunek do omawianej sprawy.
Proszę przyjąć do wiadomości, że decyzję o rozpoczęciu nadawania audycji Naczelnej Redakcji Programu 3 w 1963 roku podejmowali ci sami ludzie (lub ich koledzy) z Wydziału Prasy i Propagandy KC PZPR, którzy przygotowywali wytyczne prasowo-radiowo-telewizyjnej kampanii przeciwko intelektualistom-sygnatariuszom "Listu 34" (rok 1964) czy przeciwko biskupom polskim za list do biskupów niemieckich (rok 1966), a później działaczom demokratycznej opozycji i niezależnemu ruchowi związkowemu. Może trudno to przyjąć zwolenniczce dawnej "Trójki", ale Program 3 w zamiarze decydentów miał umacniać związek młodzieży z kulturą oficjalną PRL, miał ją odciągać od słuchania rozgłośni zagranicznych z ich programami rockowymi. Gdyby były po temu warunki, życzyłbym Pani, aby posłuchała Programu 3 np. z lat 1976-1981 oraz z lat stanu wojennego. O jakich różnicach napisałaby Pani wówczas do ministrów, prezesów i przewodniczących ? Jest przy tym ogromną zasługą dziennikarzy wszystkich programów Polskiego Radia, że w tych nadzwyczaj trudnych czasach potrafili równocześnie realizować audycje wartościowe, także w dziedzinie (imperialistycznej ?) muzyki rozrywkowej - specjalność "Trójki".
To, co dzieje się obecnie w "Trójce", nie jest w 38-letniej historii tego Programu czymś wyjątkowym. Zmian w Programie 3 dokonywano stale, jedni dziennikarze odchodzili do innych programów PR bądź rozgłośni, także i do telewizji - na antenie pojawiali się nowi.
Warto pamiętać, że obecna struktura programu została opracowana w latach 1982-83 i z niewielkimi tylko modyfikacjami dotrwała do dzisiaj. Toteż głównym celem obecnych - bardzo ostrożnych - zmian jest zmodernizowanie anteny, przeanalizowanie oraz wyciągnięcie wniosków ze źródeł stałego odchodzenia słuchaczy do konkurencji i przyciągnięcie, choćby w części, młodszego pokolenia słuchaczy, utrzymując zarazem przychylność wiernych "fanów" Radia z Myśliwieckiej, do których - jak się domyślam - zalicza się również Pani.
Pamiętajmy, że w latach 90-tych właśnie "Trójka" przyjęła na siebie główne "uderzenie" konkurencji jako program muzyczno-informacyjny radia publicznego. W konsekwencji straciła wielu słuchaczy, głównie młodszych: w coraz mniejszym stopniu stała się tym, czym była wcześniej i czym ma być nadal, tj. radiem młodszego pokolenia. Dysponując czterema Antenami i kierując się zasadą komplementarności programów, tzn. kierowania każdego z nich do nieco innych grup słuchaczy, kierownictwo Polskiego Radia stawia przed dyrekcją Programu 3 klarowne zadanie: wprowadzenie takich zmian, by przede wszystkim 20. i 30-latkowie uznali "Trójkę" za swój najbardziej ulubiony program. Co nie oznacza, że Program 3 nie mógłby spełniać również oczekiwań słuchaczy starszych czy młodszych, zgodnie z maksymą de gustibus non est disputandum ...
Zmiana na stanowisku dyrektora PR3 wynikła z konstatacji, że Pan Piotr Kaczkowski, znany od wielu lat prezenter w dziedzinie muzyki rozrywkowej i przez dwa lata dyrektor "Trójki", nie wprowadził pożądanych zmian i nie zapobiegł dalszemu spadkowi słuchalności.
W Pani liście, podobnie jak i w wielu identycznie sformułowanych zarzutach, głównie w internecie, pojawia się wprowadzająca w błąd statystyka dotycząca słuchalności: było 13,5 %, a obecnie jest 5 % i wciąż spada ...

Została Pani wprowadzona w błąd przez swoich informatorów, którzy w celu osiągnięcia odpowiednio dramatycznego efektu podają wyniki dwóch różnych instytutów badawczych, pracujących według odmiennych, nieporównywalnych metod.

ROK
OBOP
OBOP
SMG/KRC
SMG/KRC
Zasięg
Udział w rynku
Zasięg
Udział w rynku
         
1994
25,8
-
-
-
1995
22,7
-
-
-
1996
19,3
7,1
-
-
1997
14,7
4,8
8,3
4,6
1998
14,8
4,7
7,7
4,6
1999
15,4
5,7
7,5
5,5
2000
13,7
5,1
5,5
4,0

 

Dla oceny skuteczności oddziaływania radia jako medium całe środowisko radiowe już przed kilkoma laty przyjęło metodę SMG/KRC jako standard. Polskie Radio S.A. wyłącznie dla celów promocyjnych posługiwało się najczęściej badaniami OBOP-u, jako że dawało nam lepsze wyniki w zasięgach. Jest symptomatycznym, że znacznie ważniejszy wskaźnik, jakim jest "udział w rynku" był w obu przypadkach podobny. Dodam, że przy zmienionej ponownie metodologii SMG/KRC "Trójka" osiągnęła w pierwszym kwartale 2001 r. zasięg przekraczający ... 29 % przy udziale w rynku 4.8 %. Nastąpił więc przy drobnych retuszach programowych dostrzegalny ruch w górę. Wszyscy powinni się z tego cieszyć.
W tym kontekście nie od rzeczy jest przypomnienie, że red. Michał Olszański objął dyrekcję w czerwcu 2000 r. i nie on jest odpowiedzialny za dotkliwy spadek słuchalności i roli Programu 3, za brak nowych propozycji programowych w minionych latach oraz petryfikowanie układu programowo-personalnego. Zarząd uznał tę sytuację za niedopuszczalną i opowiedział się za zmianami. W konsekwencji z Panem P. Kaczkowskim nie została odnowiona umowa o pracę na stanowisku dyrektorskim, którą sprawował przez dwa lata. Nadal prowadzi swoje audycje muzyczne w "Trójce".
Kierownictwu Radia, jak i Dyrekcji Programu 3 nie chodzi o banalizację i komercjalizację anteny. Zmiany dostosowują układ pasm oraz audycji (czas nadawania, tematyka, charakter, dynamika, sposób prowadzenia itd.) do trybu podstawowej grupy odbiorców. Wiemy, że "porządkowanie" ramówki irytuje niektórych - bo niewielu - słuchaczy, ceniących sobie swoje przyzwyczajenia i sympatie. Dla innych jest to sygnał "uwzględniamy Wasze oczekiwania i potrzeby". I pierwsze rezultaty są obiecujące, np. drobne korekty w "Zapraszamy do Trójki" spowodowały wzrost liczby odbiorców tego pasma. Wiemy też, że zmiany naruszają interesy niektórych dziennikarzy. Będą się jednak musieli dostosować do oczekiwań kierownictwa Polskiego Radia, które bierze na siebie pełną odpowiedzialność za sytuację, w tym za stan finansów, pozycję poszczególnych Anten, ich osiągnięcia, ocenę wszystkich pracowników i współpracowników.
Zdaję sobie sprawę, że zmiany programowe wywołują często krytykę. Jednak redagowanie programu radiowego (też telewizyjnego czy gazety) nie polega na głosowaniu, lecz na konsekwentnym realizowaniu koncepcji, stałym monitorowaniu wyników i dalszym elastycznym jej dostosowywaniu.
Jeśli krytyka pozbawiona będzie napastliwości oraz niegodnych insynuacji, znajdzie w nas Pani życzliwych i otwartych partnerów. Wychodzimy bowiem z założenia, że nam wszystkim zależy na przyszłości Programu 3, który winien dobrze służyć swoim obecnym i przyszłym słuchaczom.

Z należnym szacunkiem
Eugeniusz Smolar
Wice-prezes Zarządu Polskiego Radia S.A.
ds. programowych

powrót do listu, na który pan Smolar niniejszym odpowiedział

ciąg dalszy: panu Smolarowi odpowiada Joanna Grochowska