strona główna  artykuły obrazkikalendarium o co chodzi Tajniak
podpisy (protest) podpisy (dymisja) popierają protest Księga gości


 Artykuły:

1. list Joanny Grochowskiej do dyr. Witolda Laskowskiego

2. nagle odpowiada na list E. Smolar

3. Wiceprezesowi Smolarowi odpowiada J. Grochowska

4. Wiceprezes Smolar odpowiada raz jeszcze

5. Ostatnia wymiana zdań


5. Joanna Grochowska polemizuje

Szanowny Panie!

Serdeńko, widzę, że cokolwiek napiszę w korespondencji z Panią obróci się - w Jej oczach - przeciwko mnie.

Ja pozwole sobie podkreslic Szanowny Panie !, bowiem jakos pamiec mnie zawodzi i nie przypominam sobie bym zwracala sie w familiarny sposob do Pana Prezesa, uzywajac np. formy "Kochanienki" !

Proszę uprzejmie odróżniać fakty od ich interpretacji.

Co zas do faktow i ich interpretacji, to ja moge tylko stwierdzic, ze wszystkie fakty, bedace merytorycznymi argumentami, zawartymi w liscie do Pana Witolda Laskowskiego, zostaly skrzetnie przez Pana Prezesa przemilczane. Zaden nie doczekal sie ani interpretacji, ani wyjasnienia. Natomiast rozwinal Pan watek skladajacy sie z trzech slow, a nie stanowiacy clou mego listu.

Przestałem wierzyć w słowo pisane, kiedy niegdyś za młodu zobaczyłem na płocie napisane słowo "pupa", pogłaskałem i mi drzazga weszła...

Traci Pan klase, Panie Przezesie, wyraznie traci Pan klase ...

Piotrowi Kaczkowskiemu zakończyła się umowa o pracę na stanowisku dyrektora i nie została przedłużona przez Zarząd PR S.A. - jednogłośnie. Dlaczego? Dlatego, ze Zarząd (a nie tylko rzekomo wszechwładny JA) doszedł do wniosku, że nie daje szans Trójce utrzymując archaiczną ofertę programową i odkładając nawet małe zmiany na wieczne nigdy.

Pisze Pan do mnie juz po raz drugi cos, co nie jest zgodne z prawda (pierwszy raz w liscie, bedacym odpowiedzia na pismo do Przewodniczacego Rady Nadzorczej, Pana Andrzeja Dlugosza w roku ubieglym).
Umowa o prace Pana Piotra Kaczkowskiego na stanowisku dyrektora nie byla terminowa i akurat Pan to wie znacznie lepiej ode mnie.
A skoro oferta programowa Pana Piotra Kaczkowskiego byla az TAK archaiczna, to skad wzial sie trwajacy ponad rok protest, a od lutego b. r. trwajace pod budynkiem Programu III PR, ul. Mysliwiecka 3/5/7, pikiety w obronie ramowki Trojki sprzed czerwca 2000 roku ???
Skad wziela sie spadajaca na leb na szyje sluchalnosc i zaniechanie nawet przez Pana badan nawet nowymi technikami, ktore TEZ przestaly wykazywac Panskie pobozne zyczenia ?

Akurat tak się składa, że osobiście szanuję P. Kaczkowskiego, też jego zdecydowane opinie na temat Trójki, bo lubię ludzi z charakterem, a nie letnich i nijakich.

Mysle, ze Pan Kaczkowski bardzo by sie z tej Panskiej oceny ucieszyl ! Proponuje by byl Pan laskaw przekazac Mu to osobiscie.

Należało rozpocząć działania zaradcze - on nie chciał. I to był powód. Trzeba było rozpocząć systematyczną pracę nad rozpoznaniem powodów, dla których ludzie ze średnim i wyższym wykształceniem, lepiej zarabiający i mieszkający w większych miastach masowo opuszczają PR3 i przenoszą się przede wszystkim do Zetki, a też i do RMF i PR1 !!! A potem, samodzielnie rozpocząć działania korygujące. Jakie? To już jest sprawa dyrekcji PR3. Również z prawem do błędu, jeśli potrafią je w porę dostrzec i skorygować.

Od prawie 30 lat slucham Trojki i w swoim srodowisku ludzi z wyzszym wyksztalceniem, lepiej zarabiajacych, nie zauwazylam masowego opuszczania jej na korzysc Zetki (nomen omen zalozonej przez bylego pracownika Programu III) czy RMF FM. Raczej podobne lub nawet znacznie wieksze, od mojego, niezadowolenie. Mysle, ze mozna przyjac, ze nie dotyczy to tylko Czestochowy, duzego miasta, w ktorym przyszlo mi mieszkac. Udzielajac wywiadu powiedzial Pan natomiast, ze to Pan Miszczak, jest Panskim guru. Slowa bardzo dla sluchacza Trojki znamienne. Slowa, ktore tlumacza dlaczego z kultowego Programu III PR, programu radia publicznego, czyni Pan popluczyny radia RMF FM. Szkoda, ze tym samym tak nisko ocenil Pan guru sluchaczy Trojki, ludzi znacznie dluzej niz Pan Miszczak, zwiazanych z radiem i znacznie lepiej rozumiejacych jego kulturotworcza misje. Tak jak pominal Pan calkowitym milczeniem moja prosbo-propozycje do wspolnej dyskusji nad ksztaltem radia, pragne podkreslic radia publicznego, ktorego nie jest Pan - na razie - wlascicielem.

Trójka była stworzona jako radio masowe i taką pozostanie.

Trojka nigdy NIE MIALA BYC RADIEM MASOWYM, nie byla nim do czerwca 2000 roku, bowiem Trojka powstala wlasnie jako radio elitarne i TAKIM powinna pozostac.

Trójka od kilku lat jest w kryzysie,

Nic dziwnego, skoro wszystkie dzialania prowadza w jednym kierunku: aby Trojke unicestwic ! Przyklad z ostatniej chwili: od wczoraj na antenie pojawil sie jingel: "Trojka, to jest pierwsze radio"! Przyklad arcyzlego gustu i prostackiego nasladownictwa.

Program naprawczy został sformułowany przy udziale niezależnych ekspertów zewnętrznych opłacanych przez Zarząd, że projekt rozwoju został przyjęty nie przez demokratyczne zgromadzenie niektórych słuchaczy i pracowników PR3, lecz przez Zarząd jednomyślnie, Radę Programową oraz Radę Nadzorczą Polskiego Radia.

Tak, pewnie pracownikow PR 3, w osobach dyrektorow - jednego bez wyzszego wyksztalcenia, co byl Pan laskaw skrzetnie przemilczec (i kto nie odroznia faktow od interpretacji ?), drugiego pozostajacego w konflikcie interesow z radiem publicznym, jako wspolwlasciciela prywatnego radia MTM FM w Starachowicach.

Pozwala sobie Pani na zaskarżalne insynuacje, np. w dziedzinie prywatyzacji, nie rozumiejąc, że do tego trzeba by kilku rzeczy - przede wszystkim zmiany ustawy, czyli zgody Sejmu, Senatu i Prezydenta.

Akurat tak sie sklada, ze doskonale rozumiem, bo to ja napisalam, ze do ewentulanego sprywatyzowania Trojki potrzeba zmiany ustawy, co jednak w polskiej rzeczywistosci jest dziecinna igraszka. Nie byly to wiec "zaskarzalne insynuacje", jak byl Pan laskaw sie wyrazic. A niestety jak grozbe mozna traktowac slowa padajace z Panskich ust o koniecznosci sprzedazy jednego programu, no chyba, ze mial Pan na mysli Radio Bis, ktore ma astronomiczna sluchalnosc, czyli CALE 0,01 % !!! Tak, 0,01%.

Ta bolesna operacja, także w sensie ludzkim, jest niezbędna: dla dobra Trójki i jej przyszłości.

Istotnie operacja jest bardzo bolesna, bo w slad za likwidacja cenionych i lubianych audycji lub zmianami czasu emisji, badz ich okaleczaniem, ida masowe zwolnienia najlepszych trojkowych prezenterow i dziennikarzy- erudytow, na ktorych nalezaloby chuchac i dmuchac, by nie zechcieli poszukac sobie lepiej platnej pracy. Odznaczani przez gremia miedzynarodowe i krajowe, wyksztalceni kierunkowo, majacy ogromne doswiadczenie, sa cynicznie oddalani, bowiem stanowia zagrozenie dla mizernych nabytkow personalnych z marnych stacji komercyjnych.
Na marginesie biorąc pod uwagę totalna komercjalizacje Trojki oraz semantykę słowa "komercjalizacja", która oznacza wprawdzie, także, działalność artystyczną, ale przynoszącą zysk, dochód, ma tu miejsce nieporozumienie, bowiem Trójka znajduje się w coraz bardziej katastrofalnej sytuacji finansowej. Prowadzone wiec działania wskazują bardziej na frymarczenie, niż merkantylizm.

Wczytuję się w głosy krytyków, bowiem obok nienawistnych i absurdalnych, mogą pojawić się ciekawe sugestie. I pojawiają się - ale nie w Pani listach. I wiele osób otrzymuje ode mnie osobistą odpowiedźTak jak Pani teraz, co czynię dla porządku. Sądzę jednak, że nie może Pani liczyć na więcej.

No coz gdyby tak istotnie bylo, stalby sie Pan naszym - sluchaczy prawdziwej Trojki - GURU ! I pewnie bylibysmy (a ja napewno) sklonni wystawic nawet, na ul. Mysliwieckiej 3/5/7, pomnik, za obrone polskiej kultury, polskiej inteligencji i polskiego radia publicznego !

Joanna Grochowska



6. Eugeniusz Smolar wstrzymuje

DO WIDZENIA

Biorąc charakter listów, jakie Pani rozsyła, mających charakter oszczerczych pomówień, wstrzymuję wszelką z Panią korespondencję.

Można walczyć, w co się wierzy, ale nie wszelkimi metodami.

Zegnam,

E Smolar