strona główna  artykuły obrazkikalendarium o co chodzi Tajniak
podpisy (protest) podpisy (dymisja) popierają protest Księga gości


 Artykuły:

po co istnieje radio
Radio dla wszystkich?
Okiem widza ... uchem słuchacza ...
list do Gazety Wyborczej
list otwarty (coutry)
Trójką do tyłu
Wywiad z M. Niedźwieckim
Chat z Pawłem Kostrzewą
list do Andrzeja Długosza
    odpowiedź E. Smolara
    odpowiedź J. Grochowskiej
list otwarty do Juliusza Brauna
list do Eugeniusza Smolara
Trójka dołowana
V reforma - dramat
stanowisko zarządu PR
    nasz komentarz
Rzeczpospolita - listy
Krzysztof Daukszewicz
do komisji KiŚP Sejmu RP
Antena - Zmiany na gorsze?
list do Andrzeja Długosza 2
list do Andrzeja Długosza 3
wywiad z Michałem Olszańskim
wywiad z E. Smolarem
do Pani Minister Skarbu
    odpowiedź z Ministerstwa
Przekrój: Trójka nie do pary
Witold Laskowski - wywiad
Komu publiczne radio?


Trójka nie do pary

Przekrój, nr 37/2934, 16 września 2001 r.

Program Trzeci Polskiego Radia będzie miał czwartego dyrektora w ciągu trzech lat.

W sierpniu Michał Olszański zrezygnował z funkcji dyrektora i redaktora naczelnego Programu Trzeciego Polskiego Radia. Zarząd PR SA rezygnację przyjął. Olszański będzie pracował do końca września. Nowego dyrektora poznamy w połowie miesiąca.
Olszański był przedtem kierownikiem działu sportowego. Funkcję dyrektora sprawuje od czerwca 2000 r., kiedy odwołano Piotra Kaczkowskiego. Jego poprzednik, Paweł Zegarłowicz, który zrezygnował pod koniec 1997 r., uważał, że zarząd nie przedstawił jasnej koncepcji kierowania i rozwoju radia.
Wiceprezes PR SA, Eugeniusz Smolar, tłumaczył w zeszłym roku powody odwołania Kaczkowskiego tym, że Trójka jest podda na indywidualnym gustom prezenterów i brakuje jej jednolitego sposobu prowadzenia.
- Chciałem unowocześnić Trójkę. Miała trafiać w gusta większości - mówi Olszański. Planował wprowadzić więcej audycji muzycznych i zdynamizować serwisy informacyjne. Odbiorcą programu miał być młody słuchacz, co pozwalałoby konkurować ze stacjami komercyjnymi.
W zeszłym roku Olszański zmienił ramówkę. Pojawiły się audycje "Trzeci do pary", znikła muzyka poważna. "Radio Retro" oraz "Zabawy literackie" zostały skrócone do godziny, "Trzy kwadranse jazzu" zmieniły się w dwa kwadranse, by znów powrócić jako trzy. Zdjęto z anteny "Powtórkę z rozrywki", którą po skróceniu przywrócono. "Trójkowy expres" przeniesiono z godzin popołudniowych na wieczorne w miejsce "Trzeciej fali". O północy pojawiła się audycja "Trzymaj z nami" - podobna do "Trójkowego expresu". Ostatni pomysł Olszańskiego, "Słoneczna Trójka", był audycją najbardziej krytykowaną przez słuchaczy i pracowników PR III.

Typ wojownika

- Słuchacze nie zasłużyli, by tak nimi tarmosić - uważa były dyrektor, Piotr Kaczkowski.
W połowie sierpnia 77 pracowników Trójki wystosowało list do prezesa PR SA, Ryszarda Miazka, m.in. z prośbą o określenie kierunków zmian i o podwyżki. Pod listem podpisały się również osoby uczestniczące w zmianach wprowadzanych przez Olszań-skiego, m.in. Wojciech Mann i Marek Niedźwiecki, który prowadził codziennie popołudniową audycję "Frutti di Marek".
- Radio obniżyło loty - kontynuuje Kaczkowski. - Nadaje mało inteligentne konkursy. Nie niesie głębszych treści, wypełnia czas. Zmienianie programu tak, by nie był kierowany do ludzi myślących, jest bardzo krótkowzroczne - uważa.
Prezes Ryszard Miazek twierdzi, iż niektóre audycje w Trójce, np. "Powtórka z rozrywki", są nie do obronienia. - Ludzi to już nie bawi. Z kawałów sprzed 30 lat śmieją się tylko ich twórcy - uważa.
Prezes mówi również, że autorzy listu podali w nim nieprawdziwe informacje dotyczące spadku słuchalności. - Zestawili ze sobą wyniki badań dwóch ośrodków: OBOP-u oraz SMG/KRC. Pierwszy liczył zasięg tygodniowy (13,7 proc.), drugi - dzienny (6 proc.). Nie ma więc żadnego gwałtownego spadku słuchalności - zapewnia.
Program Trzeci stracił wielu słuchaczy na rzecz stacji komercyjnych. - Jeżeli RMF oraz Zetka mają 20 proc. słuchalności, to czemu Trójka nie może - mówi Olszański.
Kaczkowski nie zgadza się na upodobnienie programu Trójki do wielu innych. - Trójka zawsze była rozpoznawalna: muzyką, słowem, rozrywką, głosami prowadzących. Teraz w nowych pasmach nie ma tożsamości - uważa.
Średnia słuchalność PR III wynosi około 5 proc.
- Samym prestiżem nie osiągniemy 20 proc. Spadek poniżej 5 proc. oznacza śmierć dla radia, a jesienią zeszłego roku słuchalność Trójki wynosiła około 4 proc. - informuje prezes Miazek.
Michał Olszański podaje dwa powody swojej rezygnacji:
- Lepiej czuję się w roli dziennikarza. Poza tym okazało się, że słuchacze przyzwyczaili się do Trójki sprzed lat, nie lubią zmian. Nie jestem typem wojownika, nie chciałbym przeprowadzać zmian personalnych.

Łapy precz

- Dostajemy bardzo wiele listów od słuchaczy krytykujących zmiany. Wie o tym prezes Smolar, ale twierdzi, że nawet dziesięć tysięcy protestujących maili niczego nie zmieni - mówi Kaczkowski.
Prezenterzy kierowali listy do Zarządu PR SA. Trafiło ich tam ponad 10 tysięcy. W Internecie powstała strona "Protest, łapy precz od Trójki" (www.tajniak.nsbi.pl). Autorzy podali numer telefonu Działu Łączności ze Słuchaczami. "Można tu wyrazić opinię o wszystkich programach. Po każdym dyżurze powstaje raport, który czytają władze radiowe. Dzwońcie na okrągło" - apelują.
Strona od połowy lutego zanotowała prawie 13 tys. odsłon. Prawie 600 internautów podpisało się pod protestem przeciwko "podejrzanej, nieprzyjemnej, paskudnej i śmierdzącej sprawie wprowadzania coraz to kolejnych zmian (...) przeciwko ciągłemu ujednolicaniu Trójki, (...) zastępowaniu audycji coraz bardziej głupkowatymi programami o niczym".
- Za Olszańskiego przestały działać struktury zarządzania radiem, np. nie odbywały się kolegia. Pracowały gwiazdy, którym nie można było zwracać uwagi. Skala problemu przerosła dyrektora - mówi prezes PR - Czy dyrektor może sprawować swoją funkcję, jeśli prowadzi kilka godzin audycji tygodniowo?
A Olszański to dobry dziennikarz; nie zrezygnował z występowania na antenie.
Olszański uważa, że radiem powinien kierować menedżer spoza redakcji, który zwiększy słuchalność lub przynajmniej powstrzyma tendencję spadkową.
- Do końca roku będziemy prowadzić badania, których wyniki wykorzystamy przy ustalaniu nowej ramówki. Na razie nie mogę zdradzić szczegółów - mówi Ryszard Miazek. Na pewno nastąpią zmiany w paśmie nadawanym od godz. 10 do 16, gdyż w tym czasie Trójka ma mniejszą słuchałność niż inne stacje.
Na stanowisko dyrektora kandyduje osiem osób, wśród nich trzy z radia oraz jedna z telewizji. Prezes nie chce podać nazwisk, ale zapewnia, że nie są to pracownicy rozgłośni komercyjnych.
Z Trójki odeszła do Radia Zet Monika Olejnik. Niedźwiecki w jednym z wywiadów stwierdził, że przed odejściem wstrzymało go tysięczne wydanie "Listy przebojów". - Zastanawiam się nad odejściem, ale nie podjąłem jeszcze decyzji - mówi.

JÓZEF DANA,
Przekrój nr 37, 16 września 2001 r.